Mam lekkie uzależnienie od tarta ogólnie, ale to właśnie amazońskie 12-godzinne róże do policzków glinianych naprawdę mnie rozkręciły. Twierdzą, że są długotrwałym, nieblaknącym rumieńcem, który naprawdę do mnie przemawia, ponieważ czuję, że mój rumieniec zawsze znika w połowie dnia. Nie powiedziałbym, że te rumieńce są całkowicie wolne od blaknięcia, ale uważam, że są to rodzaje rumieńców, więc zdecydowanie zauważam, że te rumieńce utrzymują się dłużej niż niektóre z moich innych.
Jedyny sposób, w jaki mogę opisać ich teksturę, to powiedzieć, że są twarde, co musi mieć coś wspólnego z gliną amazońską. W żadnym wypadku nie mają maślanej, kremowej konsystencji, ale po nałożeniu na policzki nadal masz kilka minut na roztarcie, zanim „plamia” z różu zwiąże. Moim ulubionym sposobem ich zastosowania jest Prawdziwe techniki pędzel do punktowania jeśli jesteś ciekawy!
Opakowanie to kolejna rzecz, którą uwielbiam w tych różach. Opakowanie zewnętrzne pasuje do odcienia różu, co sprawia, że naprawdę łatwo go znaleźć i nie ukrywajmy, że są po prostu SŁODKIE! Niektóre odcienie wyglądają nieco przerażająco na patelni, ale ZAUFAJ mi, kiedy mówię, że wszystkie te róże wyglądają bardzo naturalnie i są łatwe do noszenia… nawet ten fioletowy, Flush!
Dollface (jasnoróżowy)
Twarz lalki był pierwszym różem do policzków Tarte, którego spróbowałem i pamiętam, że był to najbardziej przereklamowany w tamtych czasach. Chociaż nie jest to mój zwykły rodzaj odcienia, jest to bardzo łatwy do noszenia codzienny różowy odcień, z którego często korzystam.
Podpity (koralowy)
To musi być jeden z moich ulubionych i kiedy wychodzi słońce, nie mogę odłożyć tego rumieńca. przysięgam, że nosiłem Nietrzeźwy prawie każdego dnia zeszłego lata! Prawdopodobnie mój ulubiony koralowy rumieniec wszechczasów…wow-co za stwierdzenie!
Błogi (Ciepła Brzoskwinia)
Błogi jest nieco podobny do dollface w tym sensie, że jest łatwym do noszenia na co dzień odcieniem, jednak ten jest mniej dolly różowy i bardziej brzoskwiniowy, co osobiście uważam za bardziej pochlebne. Dobrze mieć!
Flush (Różowa Jagoda)
Oto przerażający! Wydaje mi się, że nie mogę znaleźć zdjęcia, na którym mam to na sobie, ale zawsze dostaję wiele komplementów, gdy je noszę bo to takie wyjątkowe . Fajnie w chłodniejsze miesiące, bo to przecież jagodowy odcień, ale nawet latem jest super, bo rozświetla. Powyższa próbka jest bardzo ciemna, ale po nałożeniu jej pędzlem z podwójnym włóknem jest to perfekcja.
Natural Beauty (Stonowana czerwień truskawkowa)
Ahhh kolejny z moich ulubionych wszech czasów! Dla mnie ten róż to taki klasyczny kolor i tak sobie wyobrażam, kiedy myślę o różu. Czerwone rumieńce przerażają wiele osób, ale ja lubię się do nich odnosić Naturalne piękno jeden jak mój rumieniec Królewny Śnieżki, ponieważ daje mi te różowe policzki jak postać Disneya. Jest czerwony, ale ma też trochę różu - opis Strawberry Red jest na miejscu.
Połysk (Połyskująca Pinky Brzoskwinia)
Błyszczeć to najnowszy dodatek do mojej stale rosnącej kolekcji różów do policzków Tarte. Glisten różni się od reszty moich róży Tarte tym, że ma w sobie sporo połysku (reszta jest matowa). Trochę się bałam, że to za dużo, ale w rzeczywistości połysk jest oszałamiający i eliminuje potrzebę stosowania rozświetlacza. Naprawdę ładny!
Odsłonięte (nagie)
Narażony to zdecydowanie mój najczęściej używany róż do policzków Tarte ze względu na efekt rzeźbienia, który sprawia, że te kości policzkowe wybijają się bez użycia ciężkiego konturu. Czasami używam go jako koloru konturowego lub jako hybrydy różu/konturu. Wspaniałą rzeczą w tym różu jest to, że możesz go nosić samodzielnie lub możesz dodać trochę koloru na wierzchu i wszystko się łączy. Ma *lekki* śliwkowo-różowy odcień, co sprawia, że jest bardzo kobiecy i niezbyt ostry.
Ten post był bardzo oczekiwany, więc cieszę się, że w końcu się do tego zabrałem. Kiedy pisałem ten post, zdałem sobie sprawę, że wydali kilka nowych kolorów, które wyglądają niesamowicie.
Co myślisz o Tarte Amazońska Glinka Róże ? Jaka jest twoja ulubiona formuła różu?
